Rewanżowe starcia w świecie sportów walki są jednym z elementów
tworzenia niezwykle ciekawych historii opowiadanych w ringu. Nie inaczej
jest w organizacji KSW. Już podczas zbliżającej się gali KSW 49 kibice
będą mieli okazję obejrzeć dwa takie pojedynki, a pierwszym z nich
będzie starcie pomiędzy pochodzącym z Chorwacji Antunem Račiciem a
idącym od zwycięstwa do zwycięstwa Pawłem Polityło.
Panowie po
raz pierwszy spotkali się z sobą podczas gali KSW 40 w Dublinie.
Wówczas to Paweł Polityło nie tylko wyszedł do starcia w zastępstwie,
ale również zrobił to dosłownie na dwa dni przed galą. Račić również,
ale nieco wcześniej, trafił do tego pojedynku za innego zawodnika. Co
ciekawe, dla Polaka był to zawodowy debiut w MMA, a Račić, dla którego
był to debiut w KSW, mógł się pochwalić ogromnym doświadczeniem i blisko
trzydziestoma starciami w karierze. Mimo tak dużej różnicy w historii
walk, Polak pokazał się w starciu z bardzo dobrej strony. Przewalczył
wszystkie trzy rundy i ostatecznie przegrał na punkty.
![1](http://www.konfrontacja.com/archiwum/news/foto/954a1.jpg)
Teraz
więc, podczas gali KSW 49, Paweł będzie miał okazję ponownie spróbować
swoich sił w starciu z Chorwatem, który po debiucie dla organizacji
zawalczył pod skrzydłami polskiej marki jeszcze dwa razy. Najpierw,
podczas gali KSW 43, zmierzył się z obiecującym Kamilem Selwą, a potem,
podczas KSW 46, zawalczył z ambitnym Sebastianem Przybyszem. W obu
przypadkach Chorwat nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i pokonał obu
Polaków na punkty. Ma więc teraz za sobą trzy zwycięstwa w klatce
największej europejskiej organizacji i będzie chciał utrzymać tę dobra
passę.
Dziś pochodzący z Chorwacji Račić ma na swoim koncie
trzydzieści jeden zawodowych bojów, a przygodę z profesjonalnym MMA
rozpoczął w roku 2009. Poza rodzinną Chorwacją, Polską i Irlandią Račić
walczył również we Włoszech, Rosji, Finlandii, Niemczech i na Ukrainie.
Toczył swoje boje dla największej rosyjskiej organizacji M-1 Global i
wielu innych europejskich marek. Od czterech starć pozostaje
niepokonany, jednak za każdym razem wychodził z pojedynków zwycięsko
tocząc walki na pełnym dystansie. Teraz będzie chciał więc zapewne nie
tylko dopisać do rekordu kolejne zwycięstwo, ale również zakończyć walkę
przed czasem.
![r](http://www.konfrontacja.com/archiwum/news/foto/7s2.jpg)
Po
tym jak Paweł Polityło nieudanie zakończył swój debiut w organizacji
KSW i przegrał z Antunem Račiciem, jego sportowa kariera nabrała
rozpędu, a sam zawodnik wszedł szybko na drogę zwycięstw. Po gali w
Dublinie Polityło miał sportowo bardzo aktywny rok. Najpierw zawalczył i
wygrał podczas gali Cage Ring Championship. Następnie wystąpił w
starciu dla organizacji BAMMA, gdzie odniósł swoje drugie zwycięstwo, a
dosłownie miesiąc później wyszedł ponownie do boju w Cage Ring i w
starciu z Adamem Caffreyem wywalczył mistrzowski tytuł wagi koguciej.
Jakby tego było mało, Paweł dołożył do swoich podbojów zwycięstwo w
zawodowej walce na zasadach K-1.
W roku 2019 Polityło powrócił
do organizacji KSW i zmierzył się w pojedynku z Dawidem Gralką.
Powracający do okrągłej klatki Paweł nie dał żadnych szans swojemu
rywalowi i znokautował go w drugiej rundzie starcia, podczas gali KSW
46.
Polityło, który zanim przeszedł na zawodowstwo bardzo
dobrze radził sobie również w amatorskim MMA, nabrał więc sporo
doświadczenia. Wszystko to, w połączeniu z wywalczonymi tytułami mistrza
Irlandii ADCC oraz NAGA Submission Wrestling może okazać się więc
kluczowe w drugim starciu z Antunem Račiciem. Tym razem Polak będzie
miał też zdecydowanie więcej czasu na przygotowania, ale Chorwat również
wyjdzie do boju po pełnym obozie treningowym.
Który z
zawodników tym razem będzie mógł cieszyć się ze zwycięstwa? Przekonamy
się już 18 maja, podczas gali KSW 49, która obędzie się w
gdańsko-sopockiej Ergo Arenie.