Colby Covington wystąpi w nowej walce wieczoru gali UFC Tampa. Amerykanin stoczy pojedynek przed własną publicznością w sobotę 14 grudnia.
Colby Covington powróci do octagonu UFC po rocznej przerwie od startów. Chaos stoczył ostatni pojedynek 16 grudnia 2023 roku na gali UFC 296 w Las Vegas. Amerykanin po porażce z Leonem Edwardsem najpierw skupił się na odpoczynku, a następnie mocno zaangażował w kampanię Donalda Trumpa pojawiając się na serii eventów.
Covington nie miał w planach walki w 2024 roku jednak nadarzyła się ku temu odpowiednia okazja. Po pierwsze pojawiła się szansa na występ przed 20 tysięczną publicznością w Tampie na Florydzie, po drugie będzie to walka wieczoru wydarzenia.
Colby Covington zastąpi w rozpisce Iana Garry’ego, który został przeniesiony na kartę walk gali UFC 310. Oznacza to, że Colby zmierzy się w octagonie z Joaquinem Buckleyem legitymującym się serią pięciu zwycięstw z rzędu. New Mansa jest o sześć lat młodszy od Covingtona, będzie miał również po swojej stronie większy zasięg ramion.
Zajmujący szóste miejsce w rankingu dywizji półśredniej Colby w zasadzie nie miał innego wyboru i pewnie nawet na początku 2025 roku nie dostałby wyżej notowanego rywala. Tym bardziej, że matchmakerzy UFC uznali, że walka Rakhmonov vs Garry będzie ciekawszym rozwiązaniem.
Ostatecznie przecież też jakoś trzeba sprzedać bilety na Amalie Arenę w Tampie, która leży w tym samym stanie co Miami, w którym na co dzień mieszka Colby Covington. Walka Covington vs Buckley została oczywiście zakontraktowana na pięć rund w limicie kategorii do 77 kilogramów.