Dana White opowiedział o aktualnej współpracy oraz potencjalnej przyszłej kolaboracji z federacją Rizin.
W walce wieczoru gali UFC 310 zmierzyli się Alexandre Pantoja i Kai Asakura. Doskonały mistrz UFC pokonał utalentowanego Japończyka w mistrzowskim pojedynku. Starcie to wspólnie śledzili spod octagonu Dana White oraz Nobuyuki Sakakibara, były prezes PRIDE FC a zarazem aktualny szef Rizin.
Dana White został zapytany na konferencji prasowej o to jak ocenia main event i co sądzi o postawie Asakury. Szef UFC obszernie skomentował walką wieczoru UFC 310.
– Ta historia ma dwie strony. Bierzemy gościa jak Asakura, dla którego jest to pierwsza walka w UFC, bierzemy pod uwagę wszystkie rzeczy typu pierwszy pojedynek w octagonie, cały fight week i inne rzeczy, a ten chłopak wjeżdża latającym kolanem, gotowy do absolutnej wymiany ciosów. Kto z was nie chciałby zobaczyć trzech rund więcej prowadzonych właśnie w takim szalonym tempie? To by było niebywałe. To była bardzo dobra walka, w której zwycięstwo odniósł dominujący Pantoja, który zaprezentował się niesamowicie.
W przeciwieństwie do opinii o innych promotorach i organizacjach, w przypadku Rizin Dana White przyznał, że jest otwarty na kolaborację i wspólne budowanie rynku.
– Słuchajcie zrobiliśmy to dziś i Kai spisał się dobrze. Chciałbym zrobić to ponownie. Rozmawiałem właśnie z Sakakibarą w moim biurze, powiedział mi że teraz w Japonii wszyscy młodzi zawodnicy mają jeden cel. Każdy z nich chce zostać pierwszym zawodnikiem z Japonii, który sięgnie po pas mistrzowski UFC. To dla mnie ekscytujące.
– MMA w Japonii ma bardzo bogatą historię, jednymi z najlepszych dni w moim życiu była nasza rywalizacja z PRIDE FC. To jest zarówno świetny czas w moim życiu jak i doskonały w życiu Sakakibary. Rozmawialiśmy o tym i tak chcemy współpracować. Bardzo chciałbym też zorganizować galę w Japonii, chociaż jakiś fight night.