

Zdaniem Wojsława Rysiewskiego mistrzowie KSW byliby lepsi w klatce od mistrzów Oktagon MMA. Dyrektor sportowy KSW jest pewny zwycięstw swoich zawodników.
W ostatnich tygodniach wiodący przedstawiciele organizacji KSW i Oktagon MMA często wymieniają zdania za pośrednictwem mediów. Wojsław Rysiewski zapytany o rekord frekwencji Oktagon MMA, mówił by nie stawiać go w pozycji, w której mógłby mieć odmienne zdanie od szefów KSW.
Teraz jednak dyrektor sportowy KSW w rozmowie z Filipem Błachutem odpowiednio porównał poziom mistrzów KSW oraz mistrzów Oktagon MMA. Rysiewski jest pewny dobrej postawy swoich zawodników i wymieniając kolejnych posiadaczy mistrzowskich pasów KSW stawiał ich raz za razem wyżej od championów Oktagon MMA.
– Myślę, że byłbym zaskoczony, jeżeli którykolwiek byśmy przegrali. Vemola wielokrotnie nie wziął walki z Haratykiem, możecie spytać Rafała. Pawlak poradziłby sobie z Kerimem Engizekiem. W 77 kg Ion Surdu jest czołowym zawodnikiem. Wydaje mi się, że nie powinien dobrze wspominać, chociażby sparingów z Bartosińskim. W lekkiej i piórkowej Parnasse też by sobie poradził. Przegralibyśmy na pewno w kategorii muszej, bo byśmy nie wystawili reprezentanta.
Rysiewski ujawnił, że Karlos Vemola odmawiał walki z Rafałem Haratykiem, dodał także że Paweł Pawlak pokonałby Kerima Engizeka, świeżo koronowanego mistrza Oktagon MMA w kategorii średniej. Czesko-słowacka organizacja nie ma mistrza w kategorii do 77 kilogramów, a jednym z czołowych zawodników jest Ion Surdu, który lekko mówiąc wcześniej KSW nie „zawojował”.
Wojsław Rysiewski nie ma również wątpliwości w to, że Salahdine Parnasse zostawiłby w pokonanym boju Ronalda Paradeisera i Losene Keitę. W formie ciekawostki warto wspomnieć, że Paradeiser będzie bronił pasa kategorii lekkiej właśnie z Keitą, mistrzem dywizji piórkowej, który z powodzeniem przebrnął przez wszelkie rundy turnieju. Istnieją zatem szanse na to, że Oktagon MMA podobnie jak KSW będzie miał podwójnego mistrza w dywizjach piórkowej i lekkiej.