

Łukasz Jurkowski skomentował możliwe przejście Mariusza Pudzianowskiego do organizacji FAME. Zdaniem Jurasa byłby to zły ruch Pudziana.
W ostatnich tygodniach głośno było o możliwym przejściu Pudziana do freakowej organizacji FAME. Później Eddie Hall ogłosił walkę z Mariuszem Pudzianowskim na gali KSW 105 w Gliwicach. Ostatecznie jednak federacja KSW krótko zdementowała te wieści sugerując, że żadne kontrakty nie zostały jeszcze podpisane.
Łukasz Jurkowski pierwszy zawodnik w historii KSW wprowadzony do Galerii Sław organizacji wypowiedział się na temat potencjalnego przejścia Pudzianowskiego do freaków. Juras nie jest fanem tego pomysłu.
– To byłby zły ruch Mariusza. Trochę pogrzebanie tej legendy, którą zbudował. Wiadomo, swoje w tym sporcie już zrobił. Dał polskiemu MMA niesamowitego kopa i tak naprawdę możemy polskie MMA podzielić na erę przed i po „Pudzianie”. Jego zasługi dla promocji tej dyscypliny są absolutnie niepodważalne.
– Zważywszy na to, iż „Mario” jest bliżej końca, niż dalszej bitki… Myślę, że w KSW jest w stanie przede wszystkim zarobić pieniądze, na które zasługuje. A po drugie mieć rywali na tyle godnych, by zainteresować cały czas swoją osobą kibiców.
Juras ostatecznie zamknął temat sugerując, że aktualnie jest sporo hałasu na temat przejścia Pudzianowskiego do FAME, jednak jego zdaniem zawodnik zostanie w KSW.
– Ja myślę, że to jest więcej krzyku, niż realnej wartości wokół tego, co może się wydarzyć. Myślę, że Mariusz zostanie w KSW i nie będzie żadnych FAME-ów.