

Łukasz Jurkowski skomentował i podsumował przegraną Jana Błachowicza z Carlosem Ulbergiem na gali UFC w Londynie.
Jan Błachowicz zmierzył się z Carlosem Ulbergiem w sobotni wieczór. Niestety po wyrównanym pojedynku Polak przegrał z Nowozelandczykiem na punkty. Wszyscy sędziowie wskazali jednogłośnie wygraną Ulberga.
Dla byłego mistrza UFC jest to gorzka pigułka do przełknięcia jednak warto pamiętać o tym jak długą przerwę od startów miał Polak. Fakt przewalczenia trzech rund w stójce ze zdecydowanie młodszym doskonałym kickbokserem napawa optymizmem na przyszłość.
Łukasz Jurkowski komentował z Andrzejem Janiszem walkę Janka na antenie Polsatu Sport. Po gali kibice pytali Jurasa w komentarzach o to, aby odniósł się do starcia. Łukasz kilka razy odpisał mówiąc, że jest wielce nieobiektywny w temacie.
Ostatecznie Łukasz Jurkowski skomentował walkę Jana Błachowicza w relacji na instagramie.
– Szkoda oczywiście tego pojedynku. Kurczę, zabrakło trochę takiego ryzyka w rundzie trzeciej, ale myślę, że jak na taką przerwę, to i tak wyglądało to bardzo dobrze. Serduszko boli, ale niezależnie od tego, jaki wynik walki, wiadomo, że team Jano zawsze i na zawsze. Na szczęście zdrowy, więc do zobaczenia Janek w Polsce. A wy trzymajcie kciuki. Myślę, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Łukasz Jurkowski przekazał ważną informację podkreślając, że Błachowicz nie doznał żadnych poważnych kontuzji w starciu z Nowozelandczykiem. Są to bardzo dobre wieści, gdyż oznaczają, że Polak będzie mógł się ubiegać o szybki powrót do octagonu.