Maciej Turski krytykuje KSW: „Każda gala wygląda tak samo”

Maciej Turski były komentator gal KSW postanowił otwarcie skrytykować organizację. Turski stwierdził, że wszystkie gale wyglądają tak samo i są jednakowo promowane.

Maciej Turski został jesienią zwolniony z funkcji komentatora gal federacji KSW. Organizacja podawała wtedy, że nie chce w swoich szeregach ludzi, którzy identyfikują się z freakami i pracują podczas takich wydarzeń.

Teraz na łamach programu Oktagon Live emitowanego na antenie Kanału Sportowego popularny komentator mocno skrytykował KSW. Maciej Turski zwrócił uwagę na to, że KSW promuje wszystkie wydarzenia jednakowo niejako wrzucając je do jednego worka.

– Wokół 12. gal nie będzie się tak działo chłopie, jak były cztery czy pięć to wiadomo, że było. Za czasów Polsatu tak było, a teraz się zmieniło. Kiedy to do was dotrze? No, do nas to dotarło już dawno, tylko przez taki kalendarz i wrzucanie wszystkich gal do jednego wora, to trudno rozróżnić te lepsze od gorszych.

Maciej Turski wrócił do przeszłości i wspomniał, że sugerował podział wydarzeń na lepsze i gorsze na zasadzie podziału na mniejsze gale z cyklu fight night oraz duże, huczne eventy.

– Bo każda wygląda kopiuj-wklej tak samo. Ja nie widzę różnic, które gale są bardziej promowane, które mniej. Wszystkie są promowane w taki sam sposób. Ja, już kiedyś, jak powstawał ten kalendarz dwunastu gal, to mówiłem, że dla mnie lepiej byłoby podzielić na papierze te gale na lepsze i gorsze jakościowo. Na zasadzie takiej, że robimy Fight Nighty i wydarzenia Premium.

Komentator wskazał jasny plan jak to wszystko powinno funkcjonować. Maciej Turski podkreślił, że przy aktualnym układzie KSW będzie trudno o zainteresowanie większej liczby kibiców swoimi wydarzeniami.

– Dzielimy gale na wydarzenia lepsze i na takie, na których budujemy na przykład młodych zawodników. I wtedy stawiasz na jakość w poszczególnych wydarzeniach, a jedne z góry zakładasz, że będą gorsze, ale rekompensują ci to wtedy te mocniejsze wydarzenie. Nie da się zrobić dwunastu gal przy tak słabo nasyconym rynku, jeśli chodzi o zainteresowanie kibica, które przyciągnie uwagę każdego.

Maciej Turski zwrócił również uwagę na fakt, że organizowanie gal poza granicami to niejako oszukiwanie polskiego rynku. Zdaniem komentatora wszystko fajnie, ładnie udaje się we Francji natomiast kibice w Polsce nie są wcale zainteresowani tymi wydarzeniami.

– Rynki zagraniczne to oszukiwanie rynku polskiego. Bo fajnie, Francja super, we Francji rekordy, sprzedaż, ale w Polsce nikt tego nie ogląda.