Artur Ostaszewski manager prowadzący negocjacje dotyczące walki Pudzianowski vs Parobiec uchylił rąbka tajemnicy na temat rozmów z KSW.
Mariusz Pudzianowski wróci do okrągłej klatki KSW na jubileuszowej gali KSW 100, która odbędzie się 16 listopada w Gliwicach. Od dłuższego czasu trwają negocjacje z kilkoma potencjalnymi rywalami Pudziana.
Artur Ostaszewski reprezentuje Łukasza Parobca podczas rozmów z federacją KSW. Podczas rozmowy z Michałem Tuszyńskim manager zaznaczył, że odpowiada wyłącznie za dyskusje z dyrektorem sportowym oraz właścicielami KSW, czyli za tak zwane wprowadzenie GOATa do KSW. Jak zatem przebiegają negocjacje na starcie Pudzianowski vs Parobiec?
– Prowadzę interesy to może dużo powiedziane. Dogadałem się z Łukaszem, że jego temat, ewentualnej walki w KSW jest w moich rękach. Bo interesy to tak bardzo szeroko… nie jest to zawodnik, który teraz stricte całą karierę zawierza Shocker MMA. Jest to zawodnik, co zresztą robię też przy innych, którego wprowadzenie do KSW czy ewentualna walka w KSW będzie przeze mnie obsłużona.
Założyciel i główny manager grupy Shocker MMA potwierdził, że doszło do małego nieporozumienia z Mariuszem Grabowskim, prezesem organizacji GROMDA. Na szczęście sprawa została szybko wyjaśniona.
– To jest tak, trochę może doszło do jakiegoś małego nieporozumienia, takiego w sensie, że wyszedłem ze spotkania z Łukaszem z takim wrażeniem, być może sam to tak interpretowałem, że temat w GROMDZIE jest już załatwiony. Ale faktycznie przyznałem rację Mariuszowi (Grabowskiemu) zabrakło jakoś takiego pewnie mojego kurtuazyjnego telefonu. Na zasadzie: „Cześć, słuchaj pewnie wiesz jaka jest sytuacja, ale jakby co no to jestem…”. No tak mogło tego troszkę zabraknąć, ale temat sobie szybko wyjaśniliśmy. Myślę, że jesteśmy już tutaj po słowie. Wiemy co robimy i jakby tutaj nie ma żadnego problemu. Z tego co zorientowałem się problem Mariusza Grabowskiego jest troszkę bardziej w stronę KSW, niż chyba do mnie. Tak wywnioskowałem.
Ostaszewski twierdzi, że są szanse na to iż to Parobiec będzie rywalem Pudzianowskiego na KSW 100. Artur wyraźnie zaznaczył, że nie zamierza się godzić na kiepskie warunki dla GOATa. Federacja KSW musi zaoferować godne pieniądze.
– Szansa jest jak najbardziej, zobaczymy no też jakby na pewno nie będziemy się godzić na jakieś takie nazwijmy to byle jakie warunki. Nie wiem jakie przedstawi KSW bo jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Natomiast jeżeli dojdzie do finalizacji rozmów to na pewno muszą to być bardzo zachęcające warunki. Wiemy, że jesteśmy w kręgu zainteresowania, chyba już takim bliższym niż dalszym natomiast żadne decyzje jeszcze nie zapadły.