Marcin Różalski w szczerym wywiadzie opowiedział o tym jak czuje się po zakończeniu kariery. Popularny Różal stwierdził, że czuje się przegranym.
Marcin Różalski zakończył sportową karierę remisowym pojedynkiem z Mariuszem Wachem. Od tamtej pory minęło już trochę czasu, więc Jaru wybrał się do Różalandu, aby porozmawiać z Różalem zarówno o samej walce jak i o sportowej emeryturze.
Były mistrz KSW w kategorii ciężkiej przyznał, że wciąż ciężko trenuje jednak zdaje sobie sprawę z tego, że czasu się nie oszuka. Różalski stwierdził, że gdyby nie ogłosił zakończenia kariery to byłby w stanie wejść do klatki nawet w najbliższą sobotę.
– Nikt mi tego nie wytłumaczy, ja sam to wiem. Czuję się przegranym. Czuję się osobą, która przegrała z czasem. Ja oszukuję czas, to nie jest tak, że się poddałem. Ja zapi**dalam ciężkie treningi, że gdybym nie ogłosił końca kariery i dostał telefon, że w sobotę jest walka, to byłbym w stanie się napie**alać.
– Jestem świadomy tego, że już nie wejdę na wyżyny. Będzie coraz ciężej i coraz trudniej, przez to czuję się przegrany. Jeden ze sportowców powiedział, że my nie jesteśmy uczeni do egzystowania w tej kwestii. Ja jeszcze na tyle miałem rozum, że potrafiłem się znaleźć w pewnych sytuacjach. Zapewniłem sobie jakiś byt, ale jak chodzi o to, co dalej, jak mi zabierzesz sport… Ku**a, nie wiem.