Martin Lewandowski wypowiedział się na wiele interesujących tematów przed galą KSW 100, jednym z nich była sprzedaż PPV na sobotnie wydarzenie.
Już w sobotę 16 listopada w Gliwicach odbędzie się wielka gala KSW 100. Będzie to jubileuszowe wydarzenie, w którego skład wejdą między innymi trzy pojedynki rangi mistrzowskiej. W karcie walk gali oczywiście nie mogło zabraknąć Mameda Khalidova, żywej legendy KSW.
Jaru spotkał się z Martinem Lewandowskim przed galą KSW 100. Podczas długiej rozmowy nie mogło zabraknąć wielu pytań dotyczących sobotniego eventu. W pewnym momencie Jarek zapytał szefa KSW o to jak idzie sprzedaż PPV.
– Sprzedaż PPV KSW 100 idzie tak dobrze jak EPIC. Prawie, niewiele się to różni. Także albo będzie rekord, albo porównywalny wynik.
– Naprawdę ja od dłuższego czasu przestaję nakręcać sam sobie taką spiralę, że musimy pobijać jakieś rekordy, komuś coś udowadniać. Myślę, że już nie musimy nikomu nic udowadniać. Mi się nawet nie chce, albo ktoś jest po naszej stronie, rozumie że prowadzimy ten interes od 20 lat zgodnie z moralnymi zasadami biznesowymi, albo ktoś ma na nas wywalone. Już żadnymi argumentami takiej osoby nie przekonam, więc takie akcje, że coś muszę zrobić już mam dawno za sobą.
Martin wypowiedział się również na temat sprzedaży biletów na KSW 100 oraz rozwoju federacji KSW.
– Mamy cykl dwunastu gal rocznie, jesteśmy na trzech rynkach. Mamy najlepszy deal telewizyjny jaki udało się podpisać, więc raczej są perspektywy na rozwój, a nie na zwijanie interesu. My podajemy, że hale są wyprzedane w momencie jak zostaje 15 wolnych miejsc, jakieś pojedyncze „jaskółki”. Niewielu organizatorów tak robi. Powiem szczerze, że na KSW 100 tego nie ogłosiliśmy, ale jak był miesiąc do gali i zostało 400 biletów to dla mnie to już było wyprzedanie hali.