

Martin Lewandowski wypowiedział się na temat szefów Oktagon MMA. Współwłaściciel KSW skrytykował głównodowodzących czesko-słowacką organizacją.
W ostatnim czasie rośnie napięcie na linii KSW – Oktagon MMA. Polscy kibice w komentarzach uważają, że to właścicielom rodzimej organizacji nie odpowiadają wyniki notowane przez czesko-słowacką organizację. Jak jest naprawdę?
Dziennikarz Michał Tuszyński przeprowadził wywiad z Martinem Lewandowskim. Współwłaściciel polskiej federacji wypowiedział się obszernie na temat Ondreja Novotnego i Pavola Nerudy, czyli szefów Oktagon MMA szefów Oktagon MMA. Zdaniem Lewandowskiego, KSW wyłącznie reaguje na zaczepki i zachowanie sąsiadów zza południowej granicy.
– Bardzo bym prosił, żeby każdy zadał sobie choć odrobinę więcej trudu i poszukał, co oni na nasz temat gadają. Wielokrotnie, wielokrotnie, przy właśnie tego typu „spinkach” z federacjami, to najczęściej nasza reakcja jest kontrreakcją. My nie mamy w swoim DNA wchodzenia i pokazywania „kto ma dłuższego” i rządzenie rynkiem.
– Na francuskim rynku współpracujemy z dwoma federacjami lokalnymi i ustalamy terminy. W Czechach z OKTAGONEM się nie udało, ponieważ oni uznali, że nie potrzebują nas do szczęścia. Co więcej jeszcze wykorzystali perfidnie sytuację, gdzie pod przykrywką współpracy chcieli wejść, przyjęliśmy ich jak VIP-ów, potraktowaliśmy. Pokazali oni pierwsi, że tak powiem, środkowego palca.