Martin Lewandowski wyjaśnił skąd opóźnienie z oficjalnym ogłoszeniem nazwiska rywala Mariusza Pudzianowskiego na jubileuszowej gali KSW 100.
Kolejne dni i tygodnie mijają, a organizacja KSW wciąż nie ogłosiła nazwiska rywala Mariusza Pudzianowskiego na gali XTB KSW 100 w Gliwicach. Kibice domagają się konkretnych ruchów ze strony federacji.
Martin Lewandowski, jeden z dwóch współwłaścicieli KSW wypowiedział się na temat przyczyn opóźnienia. Podczas rozmowy z reporterem Michałem Tuszyńskim z FanSportu, szef KSW wytłumaczył.
– Ale później przychodzisz, zadajesz pytania, wydłużasz czas, a Mariusz czeka na mnie z Basią, bo mamy iść pogadać – zaczął żartobliwie szef KSW. – A teraz tak całkowicie na serio… muszę tutaj uderzyć się w pierś. To, że tyle to trwa, jest wynikiem moich bardzo długich rozmów z przeciwnikiem, który de facto nie uznał, jakby ta walka nie ujrzała światła dziennego, nie została ogłoszona. Zawodnik przede wszystkim prywatnych rzeczy musiał zrezygnować i to mi dużo czasu zajęło.
– W momencie, kiedy nastawiłem się, że jestem prawie dogadany z człowiekiem, nagle okazuje się, że nagle nie dojdzie do tej walki. I cały proces rozpoczął się na nowo. Więc to jest kwestia długiego procesu, za co mogę tylko przeprosić – powiedział Lewandowski.
Michał Tuszyński dopytał jeszcze tylko na koniec, czy trójka: Parobiec, Thompson, Zimmerman pozostaje w grze, czy ktoś „odpadł z castingu”? – No jest… – dodał z uśmiechem szef KSW. Wydaje się, więc zatem że jest jeden konkretny rywal dla Pudzianowskiego z którym Lewandowski finalizuje aktualnie rozmowy.