Mike Tyson i Jake Paul stanęli twarzą w twarz, doświadczony pięściarz uderzył młokosa. Uczestnicy walki wieczoru bokserskiej gali zostali szybko rozdzieleni.
W nocy odbyła się oficjalna ceremonia ważenia przed bokserską galą, na której zmierzą się Jake Paul i Mike Tyson. Bohaterowie walki wieczoru zameldowali się na wadze jako ostatni, a następnie stanęli twarzą w twarz.
Jake Paul podchodząc do Mike’a Tysona zdecydowanie obniżył pozycję i zbliżając się do byłego mistrza świata nastąpił na jego stopę. Mike Tyson zareagował wściekle i uderzył Jake’a Paula. Na szczęście panowie zostali bardzo szybko rozdzieleni i nie doszło do większej awantury.
Dziennikarz Ariel Helwani zadał następnie obu zawodnikom pytania przed walką. Tyson krótko skwitował temat mówiąc, że gadanie się skończyło. Jake Paul tradycyjnie miał o wiele więcej do powiedzenia i rzucił do mikrofonu.
– Nawet tego nie poczułem. To zły mały elf. Mike Tyson, nawet tego nie poczułem, ale koleżko jutro padniesz na deski. Sprawiłeś, że ta walka ma wymiar osobisty. Umrzesz w ringu.