

Szef KSW stanął w obronie Mariusza Pudzianowskiego. Martin Lewandowski przyznał, że Pudzian miał zgarnąć rekordową wypłatę za walkę na KSW 100.
W ubiegłym tygodniu Mariusz Pudzianowski poinformował, że wycofuje się z udziału w jubileuszowej gali KSW 100. Na byłego mistrza świata strongman po ogłoszeniu decyzji spadła fala hejtu w internecie. Były również osoby, które twierdziły, że sztab szkoleniowy Pudzianowskiego podjął dobrą decyzję.
Teraz na temat decyzji Pudzianowskiego wypowiedział się Martin Lewandowski. Szef KSW broni Pudziana i ujawnia, że zawodnik kategorii ciężkiej miał zgarnąć za występ na KSW 100 rekordową wypłatę. Zdaniem Lewandowskiego, Mariusz zrezygnował z udziału w gali przez wzgląd na kibiców.
– Szanowni państwo, Mariusz Pudzianowski na gali XTB KSW 100 miał zagwarantowaną najwyższą gażę w swojej dotychczasowej karierze MMA. Czy uważają państwo, że zrezygnował z niej bez powodu? „Pudzian” wycofał się z gali właśnie ze względu na szacunek do kibiców. Jemu nie zależało tylko i wyłącznie na kasie. Gdyby było inaczej, zataiłby swoje problemy, wyszedł do walki, być może by ją nawet przegrał, ale zgarnąłby wypłatę życia.
Zdaniem Lewandowskiego popularny Pudzian zdaje sobie sprawę z tego, że okazja wystąpienia na jubileuszu KSW już się nie powtórzy.
– Mariusz mocno brał pod uwagę fakt, że Gliwicach będzie miała miejsce jubileuszowa i jakże wyjątkowa gala. Dla mnie i Mariusza ta gala jest jak KSW Colosseum, które dwukrotnie obyło się na największym stadionie w Polsce. To wieczór jedyny w swoim rodzaju. Kolejne jubileuszowe wydarzenie to KSW 200, ale wydarzy się za jakieś jakiejś osiem lat, więc Mariusz ma tę świadomość, że już raczej bez niego.
Według nieoficjalnych informacji Mariusz Pudzianowski miał zarobić za walkę na KSW 100 około 1,5 miliona złotych. Gaża nie została potwierdzona przez KSW jednak taka suma robi wielkie wrażenie.