Szef UFC zareagował na słowa Patricio Pitbulla oraz kilku innych mistrzów Bellatora, którzy narzekali że PFL nie organizuje im walk.
Pod koniec listopada kilku mistrzów Bellatora opublikowało mocne wpisy skierowane w kierunku organizacji PFL. Patricio Pitbull, Patchy Mix oraz Corey Anderson narzekali na to, że firma po wchłonięciu Bellatora mocno ich zaniedbuje i nie zestawia im pojedynków.
Zawodnicy krytykowali zarówno system ligowy w jakim działa PFL, a także fakt, że choć niektórzy zawodnicy faktycznie zarabiają krocie to inni musieli godzić się na obniżenie wypłat do poziomu 30 tysięcy dolarów podstawy.
Dana White został zapytany o opinię na temat słów zawodników Bellatora i PFL. Szef UFC zareagował i skomentował temat następująco.
– Posłuchajcie w ostatnich miesiącach często rozmawialiśmy o PFL. Oni odwołali kilka gal, wiem że wielu zawodników, którzy mieli walczyć ostatecznie nie stoczyło pojedynków. Wiecie wszyscy dobrze co się ku**a dzieje.
– Widzimy, że kończą się im pieniądze. Ta sytuacja, to nie wygląda dobrze. Pojawią się zatem zawodnicy, którzy będą chcieli zmienić pracodawcę.
Szef UFC rozumie dlaczego zawodnicy są wściekli na sytuację, w której się znaleźli, a która jest całkowicie od nich niezależna.
– Oni chcą walczyć. Zostając profesjonalnym sportowcem, a co więcej zawodnikiem MMA zdajesz sobie sprawę z tego, że masz ograniczony czas, w którym możesz walczyć. Jestem przekonany, że zobaczymy jeszcze więcej takich sytuacji i zobaczymy co wydarzy się w 2025 roku.