Tyson Fury wspomina depresję przed rewanżem z Usykiem

Tyson Fury zapowiedział, że zdemoluje Oleksandra Usyka w rewanżowym starciu na szczycie kategorii ciężkiej.

Tyson Fury otrzyma szansę rewanżu w sobotę 21 grudnia. Na gali w Rijadzie Król Cyganów spróbuje powrócić na tron kategorii ciężkiej. By ponownie zgarnąć koronę i wszelkie tytuły Fury musi pokonać Oleksandra Usyka.

W emocjonalnym wywiadzie przed rewanżem Tyson Fury powiedział, że w jego życiu działy się rzeczy zdecydowanie trudniejsze od walk bokserskich. Fury zaznaczył, że miał próbę samobójczą, dodał także że próbował zakończyć karierę bokserską jednak nie jest w stanie tego zrobić, za bardzo ciągnie go do ringu.

– Nie sądzę żeby boks był dla mnie kiedykolwiek moim największym zwycięstwem. Wracałem po próbie samobójczej, wracałem z głębin rozpaczy. Porównując do tego co przeszedłem zarabianie kasy na walkach bokserskich to tylko dziecięca zabawa.

– Wiele razy próbowałem odejść, ale bez skutku. Naprawdę chciałem skończyć po walce z Dillianem Whytem w 2022 roku. Naprawdę tego chciałem szczerze całym sercem, z dłonią na Biblii. Było jednak bardzo ciężko to zrobić, nie wiem czy kiedykolwiek będę umiał odejść.

Na sam koniec Tyson Fury zapowiedział, że zamierza zniszczyć Oleksandra Usyka w rewanżowym starciu. Anglik zwrócił się też do pozostałych pretendentów zaznaczając, że Ukrainiec będzie pierwszą z jego ofiar.

– Posłuchajcie zamierzam zdemolować tego sku**iela w sobotę. Żadnej emerytury, wyczyszczę ich wszystkich, całą dywizję, a on będzie pierwszy. Królicza twarz.