0
0
0
Kolejna gala organizacji GROMDA za nami! Wydarzenie na którym w main evencie zmierzyli się Don Diego i Balboa przerosło oczekiwania kibiców. Po raz kolejny byliśmy świadkami świetnych starć turniejowych, kapitalnych super fightów, a walka wieczoru w której spotkali się Kubiszyn i Domalik była prawdziwą wisienką na torcie udanej gali!
Organizacja GROMDA bez wątpienia osiągnęła olbrzymi sukces. O walce wieczoru gali GROMDA 13 mówiło się od tygodni, a mimo iż wydarzenie odbyło się wczoraj to wciąż nie milkną echa świetnego starcia Don Diego z Balboą. Relację z walki możecie nadrobić tutaj. Don Diego pokonał Balboę i pozostał niepokonany! Kubiszyn mistrzem!
Turniej padł łupem mocnego górala Słomki, który zaprezentował w ringu charakter, siłę ciosu oraz dobre fight IQ. Bez wątpienia jesteśmy ciekawi tego jak zawodnik będzie prezentował się na kolejnych edycjach GROMDY. O finałowej walce więcej przeczytacie tutaj. Słomka wygrywa finał gali GROMDA 13!
Nie zawiedli również etatowi GROMDZIARZE, czyli GOAT oraz Scarface. Łukasz Parobiec znokautował French Vikinga natomiast Sebastian Skiermański po krwawej bójce pokonał Łazara.
Teraz pozostaje wyłącznie czekać na informację na temat sprzedaży PPV, a jesteśmy przekonani że ten event bez wątpienia pobił dotychczasowy rekord organizacji GROMDA jak chodzi o ilość sprzedanych subskrypcji pay-per-view.
Czymś czego już od dawna domagają się sympatycy organizacji GROMDA są wydarzenia organizowane w większych obiektach. Zainteresowanie medialne walkami na gołe pięści jest ogromne i bez wątpienia napędziłoby to sprzedaż biletów.
Prezes Mariusz Grabowski wie co robi i jest osobą na tyle stonowaną, że nie popełni błędu jakie często robili inni organizatorzy gal w Polsce. Na pewno zatem nie ma się co spodziewać ataku na największe hale jak krakowska Tauron Arena, Arena Gliwice, czy inne obiekty pokroju Atlas Areny i Ergo Areny.
Mogące pomieścić 5-6 tysięcy widzów obiekty w Bydgoszczy, Toruniu, Szczecinie, Płocku czy Radomiu wydają się być idealnymi na event organizacji GROMDA. Dziką kartą tudzież asem w rękawie może okazać się katowicki Spodek jednak wydaje się, że ten legendarny obiekt warto sobie zostawić na później.
Kategorii wagowych wcale nie musi być wiele, nie muszą one również wprowadzać w błąd szarego Kowalskiego, który niezorientowany w temacie dopiero rozpoczyna swoją przygodę z „kibicowaniem” twardym GROMDZIARZOM.
Na gali GROMDA 13 odbyła się walka Wazyla z Parisem, był to jeden z pojedynków, który miał być dodatkową atrakcją dla fanów. Zawodnicy gabarytowo mniejsi, szczuplejsi od tego do czego przyzwyczaiły nas wydarzenia spod szyldu GROMDY.
Właśnie przez wzgląd na takich zawodników warto byłoby wprowadzić łącznie z trzy kategorie wagowe. To napędziłoby w przyszłości możliwość organizacji turniejów w niższej dywizji wagowej, a także możliwość skonfrontowania mistrzów np. kategorii średniej z kategorią ciężką.
Jeśli nie teraz, jeśli nie na dwóch-trzech kolejnych galach to wkrótce GROMDA będzie potrzebowała nowych twarzy. Gala GROMDA 13 przyniosła nam turniejowe zwycięstwo Słomki, którego chętnie zobaczymy w akcji ponownie. Drugim zawodnikiem, na którego zwróciła uwagę większość fanów jest Basque. Wciąż nie możemy odżałować kontuzji Hiszpana, który szybciutko znokautował Bulleta.
Jesteśmy przekonani, że środowisko kibicowskie będzie nam co jakiś czas dostarczało „diamenty”, które następnie będą szlifowane ciężkimi ciosami i obmywane krwią, ale warto tutaj sięgnąć dalej i głębiej, może także i do portfela.
W chwili obecnej nie ma na polskim rynku żadnych solidnych organizacji, które umożliwiałyby stałe występy oraz rozgłos doskonałym polskim kickbokserom czy zawodnikom muay thai. Można także ruszyć poza granicę kraju i sięgnąć po fighterów niższych dywizji walczących we wspomnianym muay thai czy np. równie brutalnym lethwei.
Kunszt bokserski najlepszych GROMDZIARZY dobrze już znamy. Na pewno zauważyliście, że w tym artykule krok po kroczku zbliżaliśmy się właśnie do tego punktu. Od kategorii wagowych, po nowe nazwiska wyciągnięte z innych dyscyplin po… nowe wydanie gal GROMDA?
Spokojnie, spokojnie, to tylko delikatna sugestia i choć jesteśmy portalem głównie zajmującym się tematyką MMA to większość z osób z redakcji lubi po prostu oglądać walki na najwyższym poziomie czy to w boksie, czy w kickboxingu, czy w muay thai czy też w MMA.
Dlatego warto byłoby się zastanowić nad tym czy nie zorganizować jakiegoś specjalnego wydania GROMDY, tak by w ringu mogli się zameldować specjaliści od różnych dyscyplin, z których jedni wykorzystywaliby wysokie kopnięcia czy low kicki, a inni wypuszczaliby brutalne ciosy kolanami i łokciami. Wszystko to oczywiście tradycyjnie jak bywa w przypadku walk Vale Tudo, czyli bez rękawic.
Sprawa wydaje się bardzo prosta, w stójce możliwe wycięcia, rzuty przez biodro, mocno ograniczony parter, w którym sędzia dopuszcza jedynie ground and pound ze stompami i soccer kickami. Nawet jedna taka gala mogłaby wykreować nowych herosów, a przede wszystkim wzmocnić „park zawodniczy” organizacji.
Nie mamy wątpliwości, że prezes Mariusz Grabowski wkrótce znów czymś nas zaskoczy i jesteśmy przekonani, że będzie to pozytywna niespodzianka. Jesteśmy ciekawi w którą stronę pójdzie GROMDA. Czy wszystko zostanie utrzymane w aktualnej konwencji czy też do aktualnych sukcesów zostaną dołożone kolejne i wkrótce będziemy mieli do czynienia z wielką ligą sportów walki, która przyciągnie nie tylko fanów z Polski, lecz również tych z zagranicy.
0
0
